Idealnie byłoby, przyzna zapewne większość rodziców, mieć dziecko posłuszne, chętne do nauki, pomocne w obowiązkach domowych, wychodzące z inicjatywą zrobienia czegoś dla dobra rodziny.
Rzeczywistość jest jednak zazwyczaj taka, że daleko dziecku do ideałów, mało tego dysonans między oczekiwaniami rodziców a potrzebami czy osobowością dziecka stale rośnie.
Dziecko nie jest chętne do nauki, i pomimo wielkich ambicji rodziców, jego pozostają na miernym poziomie, czego odzwierciedlenie można zaobserwować w ocenach, nie jest tez jego ulubionym zajęciem angażowanie się w obowiązki domowe i pomoc rodzicom. Ma własny pomysł na siebie, swoje metody na realizację siebie i wykorzystywanie czasu w ciągu dnia.
Do tego pojawiają się „pyskówki”, odpowiedzi i zachowanie wobec rodziców czy nauczycieli nie mieszczące się w kanonie dobrego wychowania.
Rodzice załamują ręce, próbują wdrażać coraz to nowe metody wychowawcze zasłyszane czy przeczytane tu i ówdzie. Rozmowy, pomimo wkładanego przez rodziców wysiłku kończą się zazwyczaj awanturą i wyzwiskami pod adresem dziecka. Pojawiają się tu nazwy zwierząt mniej lub bardziej ogarniętych życiowo. Do tego dochodzą przemówienia w stylu „Ja w twoim wieku….” lub „ ja tego nie miałem co ty i zobacz na kogo wyrosłem…”. Sami, jako rodzice, dolewamy oliwy do ognia. Idealnym wyjściem wydają się również zakazy i nakazy. Zakaz korzystania z telefonu, zakaz oglądania telewizji, masz posprzątać swój pokój- NATYCHMIAST, nie odejdziesz od stołu dopóki wszystko nie będzie zjedzone.
DOŚĆ!
Rodzicu, nie tędy wiedzie droga do porozumienia z dzieckiem. Zły kierunek obrałeś. Zatrzymaj się, nie brnij dalej tą drogą.
TO PUŁAPKA!!!
Twoje dziecko potrzebuje Ciebie teraz bardziej niż kiedykolwiek. Potrzebuje twojego czasu, twojej uwagi, pochylenia się nad jego problemami, słabościami, wysłuchania go. Potrzebuje twojej bliskości i twojego wsparcia.
„Bicie po głowie”, krytyka i kłótnie nie rozwiążą problemu. Mało tego, pogłębią go. Masz tego świadomość? Ty, jako rodzic pogarszasz sytuację, w której znalazło się twoje dziecko. Chyba nie o to ci chodzi….
Twoje dziecko liczy na twoją pomoc. Nawet jeśli wszystko wskazuje, ze jest inaczej, uwierz mi, że teraz najbardziej cię potrzebuje. Właśnie teraz, kiedy pyskuje, kiedy cię odpycha, zamyka się w swoim pokoju… Twoje dziecko potrzebuje wsparcia, wyjaśnienia mu kilku trudnych dla niego spraw, udzielenie pomocy w rozwiązaniu skomplikowanych sytuacji, odnalezieniu się w pogmatwanych relacjach z tobą, rówieśnikami, innymi osobami z otoczenia.
Wsłuchaj się w to, co mówi twoje dziecko, zaobserwuj jego zachowanie. Pomyśl, co dziecko chce ci przekazać przez taką a nie inną postawę.
Podkreślam, wspieraj swoje dziecko! Zatroszcz się o jego emocje i komfort psychiczny. Przytul je, pomóż redukować stres- powygłupiajcie się razem, obejrzyjcie wspólnie śmieszny film, pójdźcie na spacer.
Bądź cierpliwy!!! Nieustannie daj dziecku odczuwać twoją miłość i troskę o niego!