w tym zabieganym świecie, w szumie informacji, bombardowani różnego rodzaju bodźcami możemy się zagubić. Możemy zapomnieć, co tak naprawdę w życiu się liczy, co jest naszą wartością.
Każdy dzień podobny do siebie, rutyna, te same obowiązki -praca, dom, dzieci. Niby wszystko masz pod kontrolą. Obiad zrobiony, posprzątany dom, dzieci odrobiły lekcje, nadchodzi wieczór a ty padasz ze zmęczenia na kanapę. Nie wystarczyło czasu, żeby dostrzec smutek w oczach córki, zabrakło sił, żeby wysłuchać do końca opowiadania syna o tym, jak to osa wleciała do przedszkola…
Obowiązki, praca przytłaczają do tego stopnia, że to, co jest esencją twojego życia jest spychane na później. A później nie nadchodzi. Kolejny dzień przynosi to samo.
Wiesz na co czeka twoje dziecko? Na ciebie! Najbardziej dziecko potrzebuje mamy i taty. To z wami chce się dzielić swoimi radościami i smutkami. Czeka na ciebie, żeby opowiedzieć jak minął dzień, pochwalić się, ponarzekać, wypłakać.
Musisz się zatrzymać! Być dla swoich dzieci tu i teraz. One cię potrzebują! Potrzebują spokojnej mamy i opanowanego taty, uśmiechniętych, zadowolonych rodziców, z którymi można posiedzieć na dywanie i pograć w warcaby, pójść na spacer, pograć w piłkę.
Tylko, kiedy otworzysz się na dziecko będziesz w stanie wejść w świat dziecka i rozumieć jego problemy.
Trudno jet mówić o ważnych i trudnych sprawach, kiedy mama biega między kuchnią i łazienką, kiedy co chwilę mówi- zaczekaj, zaraz cię wysłucham, jeszcze tylko to czy tamto zrobię i już cię wysłucham…
Jeśli znajdziesz czas dla dziecka, nic nie umknie twojej uwadze. Prawdziwie zrozumiesz swoje dziecko. Dostrzeżesz ten połowiczny uśmiech i tą udawaną radość i te łzy napływające do oczu, które dziecko szybko połyka, że niby nic się nie stało i pociąganie nosem, że to niby zwykły katar. Zobaczysz też prawdziwą radość z odniesionych sukcesów, dumę, satysfakcję. Wejdziesz prawdziwie w świat dziecka. Ono tam na ciebie czeka. Masz przygotowane miejsce, tylko zechciej je zająć.
Czy zdobędziesz się na takie wyzwanie? Czy jesteś gotowa droga mamo i drogi tato?
Ja szczerze zachęcam do pojęcia decyzji o przewartościowaniu swojego życia na korzyść dzieci.
Prania nigdy nie zabraknie i kurzu też. A dzieci tak szybko rosną. Nie cofniesz się, te chwile nie powrócą, nie nadrobisz straconych lat.
Żyj pełnią życia i daj siebie innym.